Matematyka ukryta w zabawie. To dzieci lubią najbardziej. Tym razem uczniowie ćwiczyli umiejętność kupowania i sprzedawania. Było dużo śmiechu i zabawy, zwłaszcza, gdy niektórzy zbyt szybko roztrwonili pieniądze i chcieli pożyczyć, ale bez procentu. Najsmaczniejszym sklepem okazał się sklep pani Ewy, w którym ciastka kosztowały 2 zł, ale banan już 50 zł.  



Galeria zdjęć: